Mediacja jest metodą rozwiązywania sporów, w której osoba trzecia pomaga stronom we wzajemnej komunikacji, określeniu interesów i kwestii do dyskusji oraz dojściu do wspólnie akceptowalnego konsensusu. Tłumacząc tę definicję w sposób bardziej zrozumiały znaczy, że mediator nie jest sędzią, który rozstrzyga sprawę, nie narzuca rozwiązań i nikogo nie oskarża. Nawet osoby zgłaszające się do mediacji nie są oskarżonymi ani oskarżycielami, tylko stronami, czyli równymi sobie partnerami. Moim zadaniem jako mediatora jest kontrolowanie rozmowy i sprawowania nad nią pieczy z wykorzystaniem znanych mi narzędzi komunikacyjnych i mediacyjnych. Dbanie o pozytywną atmosferę w czasie dyskusji i pilnowanie porządku spotkania.

To, co wyróżnia mediację od sprawy na sali rozpraw, to fakt, że pozwala każdej ze stron wypowiedzieć się i od razu otrzymać informację zwrotną od drugiej strony. Mediator pilnuje, by rozmowa nie zawierała znamion agresji, sarkazmu, obrażania się wzajemnie ani manipulacji. Mediacja patrzy na człowieka i jego problem, nie na dowody sądowe. Cały przebieg mediacyjny nie jest tak stresujący i sztywno określony jak w sądzie. Pozwala to stronom czuć się bardziej bezpiecznie, dzięki czemu skłonni są do otwartej rozmowy i wypracowania ugody, która będzie wyłącznie ich dziełem. Często zdarza się podczas mediacji, że osoby płaczą i szukają rady u mediatora. Natomiast ten nie może podsuwać propozycji rozwiązań, może jedynie uściślać, konkretyzować i wyjaśniać, ponieważ wtedy byłoby to jego porozumienie, a nie porozumienie stron. Badania dowodzą, że ludzie, którzy wspólnie umawiają się na coś znacznie częściej dotrzymują umowy, niż w sytuacji, gdy zostaje im coś narzucone. Sama nazwa mediator, znaczy być w środku. Jest on po prostu buforem bezpieczeństwa rozmowy.

Ogromną zaletą mediacji jest jej czas i koszt. Sprawy w sądzie są długie i kosztowne. W pierwszej kolejności długo czeka się na rozpoczęcie rozprawy, a ta potem potrafi ciągnąć się nawet latami. Mediacja najczęściej trwa trzy do czterech spotkań. Ostatnie spotkanie to podpisanie wypracowanej ugody, którą później mediator zanosi lub wysyła do sądu z prośbą o nadanie jej klauzuli wykonalności. W zależności od sądu, wniosek jest rozpatrywany w trybie niejawnym i średnio po miesiącu przychodzi wyrok sądowy z tytułem wykonawczym. Ugoda zawarta przed mediatorem ma moc prawną ugody zawartej w sądzie.

Siedem zasad mediacji

Dobrowolność

By przeprowadzić mediację potrzebna jest zgoda obu stron. Nikt nie może nikogo przymusić do mediacji, dlatego gdy jedna ze stron nie wyrazi zgodę, wówczas mediacja nie może być prowadzona.

Poufność

Wszystko, co zostało powiedziane na posiedzeniu mediacyjnym pozostaje tajemnicą mediacji. Jeżeli mediacja zostaje zerwana na wniosek jednej ze stron i sprawa wraca na wokandę sądową, wówczas mediatora nie wzywa się jako świadka na rozprawę. Wszystkie informacje powzięte podczas mediacji są poufne.

Bezstronność

Mediator absolutnie nie może faworyzować żadnej ze stron. Mediator wytypowany przez sąd ma dostęp do dokumentacji stron. Często jednak mediatorzy nawet nie zaznajamiają się z aktami spraw, gdyż w żaden sposób nie chcą się kierunkować. Jeżeli nie potrafi zachować się bezstronnie może sam przerwać mediację i polecić strony innemu mediatorowi.

Neutralność

Mediator nie ingeruje w dochodzeniu do wypracowania ugody, wspiera wręcz obie strony w poszukiwaniu satysfakcjonujących ich rozwiązań. Nie może strofować ani faworyzować żadnej ze stron. Należy bardzo pilnować swojej komunikacji niewerbalnej, bo często zdarza się, że jedna ze stron próbuje „przeciągnąć” mediatora na swoja stronę widząc jego przychylność.

Równość stron

Nie ma w mediacji oskarżyciela i oskarżonego, są za to strony. Mediator nie sugeruje się atrakcyjnością, zasobnością czy elokwentnością osób. Jego patrzenie na klientów jest równe. Zazwyczaj w sprawach okołorozwodowych, głównym i wspólnym celem są dzieci, a te nie są bardziej mamy, lub bardziej taty. Równe traktowanie stron wyzwala większe zaangażowanie, a nie blokowanie skonfliktowanych osób.  

Akceptowalność

Strony muzą zaakceptować osobę mediatora i jego pomoc w dochodzeniu do porozumienia. Na początku pierwszego spotkania należy ustalić reguły mediacji i konsekwentnie się ich trzymać.

Atmosfera spotkania

Ostatnia zasada związana jest z odformalizowaniem spotkania. Mediacja powinna przebiegać w przyjaznej i bezpiecznej dla każdej ze stron atmosferze. To mediator odpowiada za jej przebieg i jego zadaniem jest dbanie, by żadna ze Stron nie była atakowana czy znieważana. Mediator nie może doprowadzić do sytuacji, by któraś z osób „straciła twarz”, stąd pomyłki i potknięcia bierze na siebie.

Trzymanie się tych zasad jest gwarancją dobrze przeprowadzonej mediacji. Ważną rzeczą do podkreślenia jest fakt, że każda ze stron może zerwać mediację, jeżeli nie jest ona konstruktywna dla żadnej z osób. Mediator także może nie przyjąć stron do mediacji, gdy jest ona sprzeczna z etyką zawodu lub stoją na drodze inne przesłanki, chociażby jedna ze stron jest dobrze znana mediatorowi. Jeżeli tak jest, wówczas musi poinformować o tym strony i to one podejmują decyzję, czy nadal chcą kontynuować mediację.

Miejsce spotkań

Spotkania najczęściej odbywają się biurze mediatora. W wyjątkowych sytuacjach mogą być prowadzone przez Skype ‘a lub inny kanał komunikacji internetowej. Jest to szczególnie ważne, gdy jedna ze stron jest przewlekle chora, kontakt bezpośredni z drugą stroną wywołuje wysoki poziom stresu albo strony przebywają w dużej odległości od siebie. Istnieje jeszcze możliwość przeprowadzenia mediacji w obecności prawników każdej ze stron. Czasem ich obecność pomaga, czasem nie. Stąd dobrze jest przedyskutować tę kwestię z klientami. W sytuacji, gdy jedna ze stron ma bardzo wysoki poziom lęku przed drugą Stroną, wówczas można wprowadzić obecność dodatkowej osoby dla strony. Jednak z szacunku do równości, druga strona także może z kimś przyjść.

Mediacja daje ogromne możliwości i niezaprzeczalną jej zaletą jest fakt, że strony znacznie częściej trzymają się zasad zawartych w ugodzie, ponieważ sami je wypracowali i pod nimi się podpisali, a dodatkowo, po zakończonej mediacji bardziej skorzy są do wzajemnej komunikacji.

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu podsumowującego temat i zachęcam do subskrypcji mojego kanału na Youtube.

Anna Wojtczak
Mediator Sądowy Tarnowskie Góry

Przeczytałeś już:

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *