

Strata bliskiej osoby czy to rodzica, czy rodzeństwa sprawia, że dziecko traci poczucie bezpieczeństwa i bardzo często pojawiać się zaczynają zachowania niepożądane. Mając świadomość, że każdy z nas, a szczególnie dziecko, doświadcza różnych emocji związanych ze stratą, możemy przeprowadzić i siebie, i je przez ten trudny czas.
Jak często będąc sfrustrowanym pozwalasz, by emocje przejęły ster i pozwoliły wam wpłynąć na sztorm konfliktu? Każdy z nas kieruje się inną potrzebą w rozwiązywaniu konfliktów. Dobrze jest ją znać, by kłótnia miała konstruktywny efekt. Wiedz, że z każdą rozwiązaną sprzeczką budujecie solidną podstawę waszej relacji. Konflikt pozwala lepiej nam się poznać.
Kiedy myślicie o sobie, że jesteście za starzy na zrobienie czegoś nowego, dokonanie zmian we własnym życiu, to wiedzcie, że sami się ograniczacie. Zamiast patrzeć z tęsknotą przez pryzmat własnych ograniczeń na życie ludzi, którzy żyją pełną piersią, zróbcie wreszcie coś dla siebie, bo wiek jest naszym sprzymierzeńcem.
Rodzice często obawiają się odmawiać własnemu dziecku chociażby ze względu na fakt, iż sami noszą ze sobą niespełnione pragnienia z czasów dzieciństwa. Trzeba nie lada wyczucia, by zrozumieć tę wąską granicę pomiędzy rozpieszczaniem dziecka a jego świadomym kierowaniem. Dobrze jest wiedzieć, że granice stawiane naszym dzieciom, pozwalają im bezpiecznie dorastać.
Dzieci nie są złe. Mówiąc tak o nich wystawiamy sobie świadectwo, bo są naszym odbiciem. To naszą rolą jest je wszystkiego nauczyć i odpowiedzialnie wskazywać drogę. Pamiętać należy, że jako dorośli odpowiadamy za ich emocje i potrzeby. Natomiast w żadnym wypadku dzieci nie odpowiadają za nasze emocje i potrzeby.
Kiedy spotykają się osoby o wysokim poczuciu własnej wartości, wówczas łatwiej żyje się w takiej relacji. Trudniej jest, gdy jeden z partnerów ma niższe poczucie swojej wartości, liczy, by to partner dosłownie domyślał się czego potrzebuje. Boi się komunikować wprost o swoich potrzebach, przed lękiem opuszczenia go przez partnera.
Już niedługo zadzwoni pierwszy dzwonek. Nim dzieci ruszą do szkoły, która nie wiadomo jak długo będzie funkcjonować stacjonarnie, bo słowo „normalnie” byłoby tu nadużyciem, dobrze jest przygotować i wesprzeć, by wykorzystując doświadczenia z poprzedniego roku zrozumiały, że same są odpowiedzialne za swoją edukację.
Każdy z nas wywiera wpływ na zachowanie się drugiej osoby. Wpływamy na innych nie tyle słowem, co swoją energią i zachowaniem. Kiedy myślisz o kimś źle, wówczas „sprzedajesz” niewerbalny komunikaty: „nie lubię cię” i tym samym osoba faktycznie odsuwa się od nas. Może warto zmienić swój wewnętrzny dialog i wysyłać do otaczających nas ludzi przyjazne komunikaty? Dzięki temu zyskamy sympatię innych osób.
Czy blog Ci się podoba, a treści są dla Ciebie wartościowe?
Możesz dobrowolnie wesprzeć moją działalność!
Czy blog Ci się podoba, a treści są dla Ciebie wartościowe?
Możesz dobrowolnie wesprzeć moją działalność!