Jesteśmy obecnie w trakcie rewolucji przemysłowej 4.0 i zapewne to co może nas martwić, to fakt, że młodzież znacznie szybciej i łatwiej w nią wejdzie, niż niejeden dorosły. Dzisiejsze dzieciństwo przeniosło się na teren domowy. Wcześniej wielu z nas, dorosłych, przychodziło do domu po szkole, rzucało tornister i biegło na podwórko spotkać się ze znajomymi. Tymczasem nasze dzieci, mimo posiadania pięknych placów zabaw, boisk wielofunkcyjnych, ścieżek rowerowych z infrastrukturą, siedzą w domu.
Czy moje dziecko jest uzależnione od smartfona?
Nadmieniam, że obecnie świat, szczególnie po zdalnym nauczaniu, pokazał, iż dzieli się na online i offline, a nie na realny i wirtualny. Nasze dzieci mają grupy społecznościowe na WhatsAppie, Messengerze czy Discordzie, do których należą całą klasą, niejednokrotnie z nauczycielem; maja grupy przyjaciół i rodzinne. Dzielą się na nich swoimi przemyśleniami, zdjęciami, czasem wysyłają sobie filmiki. Ich komunikacja przeszła do świata online. Nie jest prawdą, by nie budowali w nich relacji. Te relacje zapożyczyli ze świata offline. Komunikują się ze sobą niejako w czasie rzeczywistym. Mogę nawet podnieść tezę, że w czasie tych rozmów czują się bezpieczniej, gdyż mają czas na skonstruowanie wypowiedzi, często czytając wiadomość po napisaniu, kasują ją i piszą nową, podczas gdy w czasie rzeczywistego spotkania, nie mogą „skasować” swojej wypowiedzi nie narażając się na krytykę ze strony kolegi czy koleżanki. Stąd często zobaczyć można scenę, gdy dwoje dzieci siedzi obok siebie na ławce z telefonem w ręku. U wielu dorosłych rodzi się złość, ponieważ zaczynają się martwić, czy dziecko jest uzależnione od smartfona? Natomiast oni siedzą, przeglądają zawartość telefonu, ale też pokazują sobie zdjęcia, filmiki i komentują, wyrażają swoją opinię, co trudno jest wielu dorosłym dostrzec. Jako ludzie, stworzeni jesteśmy do bycia w stadzie. Nasze dzieci także, jednak robią to w inny sposób niż zazwyczaj my to robiliśmy. Pragnę więc powiedzieć, żebyśmy jako dorośli nie demonizowali współczesnej młodzieży, nie etykietowali jej jako tej, która nie potrafi normalnie, cokolwiek to znaczy, usiąść i porozmawiać. Mogę wam zagwarantować, pracując z młodzieżą, że potrafią to robić.
Stąd pamiętajcie, że odgradzając swoje dziecko od dostępu do korzystania z telefonu, możecie nieświadomie skazać swoje dziecko na ostracyzm. Ponieważ jego znajomi w danym momencie omawiają jakieś ważne treści, komentują film, umawiają się na zrobienie czegoś… a naszego dziecka nie ma w tej rozmowie, co powoduje, że na drugi dzień nie wie co się wydarzyło, co trzeba było zrobić, z czego naśmiewali się wieczorem. Skoro cię nie ma, nie istniejesz. Dobrze zrozumieją mnie ci, którzy w latach szkolnych także byli wykluczani z grupy. Po czym w związku z tym można poznać, czy moje dziecko jest uzależnione od telefonu?
Symptomy uzależnienia
Obserwacja. Trzeba zachować czujność i obserwować swoje dziecko, czy potrafi funkcjonować bez telefonu w ręku. Przyjrzeć się jego aktywności offline, zajęcia sportowe, zajęcia pozalekcyjne, basen, pomoc w pracach domowych. A drugim symptomem to typowe dla uzależnienia objawy odstawienia: chwiejność emocjonalna, szybkie wpadanie w złość, apatia, drażliwość, wybuchy agresji, niepokój, zagubienie, brak pomysłu, co ze sobą zrobić, hiperaktywność. Jak reaguje w sytuacji, gdy prosisz, by odstawiło telefon i ci pomogło, czy stale do niego zagląda, przerywa pracę, by sprawdzić media, włącza głośno powiadomienia. Obecnie z tego co zaobserwowałam, to młodzież chodzi z wyciszonym telefonem. Ma włączoną wibrację, bo zdają sobie sprawę, że w niektórych wypadkach stale by odzywał się dźwięk alertu, co ich rozprasza. I nie do końca jest tak, że pisze z z jedną osobą na raz. Równolegle może konwersować z trzema zespołami.
Tutaj chcę nadmienić jeden, aczkolwiek ważny szczegół. To dorośli dali telefon dzieciom do ręki. Nie tylko jest to moja obserwacja, wystarczy rozejrzeć się wokół. Znany jest obraz dzieci i dorosłych siedzących w restauracji, gdzie każdy zanurzony jest w swoim telefonie. Bądź dyskutujący dorośli, a nudzącemu dziecku daje się telefon do ręki, by nie przeszkadzało lub się nie nudziło. Robiąc to, jaki sygnał wysyłamy? A może tak, gdy zabieramy już dziecko na spotkanie dorosłych, zorganizować je w miejscu przyjaznym dziecku, gdzieś w bawilandii, miejscu przyjaznym matkom z dzieckiem albo uczyć ich konwersacji. Prowadzić tak rozmowy, by mogło w nich brać udział. Dzieci i młodzież obserwują świat i uczą się poprzez naśladownictwo i skoro widzą, że pierwszą rzeczą wyciągnięta z torebki czy kieszeni jest telefon, który kładzie się na stole, to nie dziwmy się, że dziecko robi to samo. Stąd polecam kilka własnych reguł, którymi warto się kierować. Oczywiście, każda rodzina żyje inną dynamiką i jak najbardziej może wypracować własne reguły. Warunek jest jeden, a właściwie dwa. Pierwszy dotyczy wszystkich, a drugi, przedyskutowany jest wspólnie, w przyjaznej atmosferze i zaakceptowany przez całą rodzinę. Nie ma odstępstw, że z tatą jest inaczej, niż z mamą. Takie podwójne normy wprowadzają chaos w rodzinie. W tym miejscu chcę was odesłać do mojego kursu „20 błędów rodziców”, którego celem jest odkrycie naszych słabych stron, których często nie rozpoznajemy i pokazanie jak nad nimi pracować dla dobra relacji z dziećmi.
Bycie rodzicem to największe wyzwanie, któremu przychodzi sprostać osobom, które przywołały na świat dzieci. Przed ich narodzinami mamy tysiące teorii o tym, jak pokierujemy ich wychowaniem, by łapać się na tym, że praktycznie powielamy wychowanie, które sami otrzymaliśmy, a z którym często się nie zgadzaliśmy. Tak niesiemy ze sobą i powielamy błędy, jakie popełnili wobec nas nasi rodzice. A gdyby tak świadomie zmienić bieg rzeki, przyjrzeć się swoim błędom, by dokonać zmian w stosunku do własnego dziecka? Jesteście gotowi na zmiany? Weźcie udział w szkoleniu już dziś!
Czy blog Ci się podoba, a treści są dla Ciebie wartościowe? Możesz dobrowolnie wesprzeć moją działalność!
Reguły korzystania z telefonu
Wprowadzenie w domu reguł korzystania z telefonu, pozwoli wam sprawdzić, czy dziecko jest uzależnione od smartfona. Szczególnie o tym świadczyć mogą punkty dotyczące stref wolnych od telefonu, bycia offline i wyciszania go podczas nauki.
#język – pisząc nie używamy wulgarnego języka i stosujemy zasadę pisowni ze znakami diakrytycznymi (ą, ę, ó, ż itp.) i interpunkcją. Dzięki temu wspólnie kształcimy zasadę poprawnej pisowni.
#relacje – nie obrażamy, nie obgadujemy, nie znieważamy innych. Dzieci mają wiedzieć, że wszystko co piszą do siebie może być użyte przeciwko nim. Ktoś może zrobić zrzut ekranu jego wypowiedzi i przesłać dalej, chociażby po to, by skłócić osoby.
#świadomość – co jest wrzucone w sieci, w niej pozostaje. Nawet jednodniowym, znikającym filmom ktoś może zrobić zdjęcie i przesłać dalej. W sieci nie jesteś anonimowy, więc uważaj co wrzucasz.
#strefa wolna od telefonu – w domu powinny być miejsca, w których nie używamy telefonu. Zapewne przy stole podczas posiłku, w łazience, nawet nie ze względów higienicznych, po prostu wysoka wilgotność szkodzi urządzeniu. Podczas spotkań ze znajomymi można wprowadzić zasadę, że telefony zostawiamy na stoliku w przedpokoju. Kto zapomni, ten przegrywa i daje fant.
#nauka – podczas nauki proponuję metodę Pomodoro, dziecko wycisza telefon, wyłącza wibracje i nastawia alarm za 30 min, telefon odkładając w drugą część pokoju. W tym czasie poświęca czas na naukę. Jeżeli korzysta z Internetu w laptopie, wylogowuje się ze swoich aplikacji, by nic mu nie przeszkadzało. Po sygnale alarmu robi sobie 10 minut przerwy i może wtedy sprawdzić telefon, oddzwonić, napisać, zjeść coś lub się napić. Następnie znowu nastawia alarm a 30 minut i pracuje bez telefonu przy sobie. Nauka w ten sposób jest bardziej efektywna. Jeżeli lubi słuchać muzyki w czasie nauki, wówczas może włączyć ją sobie z laptopa.
#sen – obowiązkowo polecam, by włączyć sobie tryb „czas na sen” lub inaczej brzmiącą, w zależności od aparatu. Ten moment, kiedy wyciszane są z automatu powiadomienia i dziecko może spać do rana, gdzie przy dźwięku budzika wchodzą wszystkie powiadomienia. W sytuacji dzieci, które mają problem z dotrzymaniem tej reguły, polecam, by telefon podpięty do ładowarki leżał w przedpokoju lub pod drzwiami pokoju dziecka, czyli jak najdalej od jego ręki.
#zaufanie – proponuję w spokojnej atmosferze przedyskutować reguły jakimi chcecie się kierować w domu i konsekwentnie się ich trzymać. Obdarzyć dziecko zaufaniem, że potrafi zachować równowagę pomiędzy byciem online, a offline.
Zapewne nie wyczerpałam tematu. Niech puentą moich rozważań będzie nasza świadomość, byśmy pochopnie nie oddali odpowiedzialności za umiejętne korzystanie z telefonu dzieciom, które dopiero uczą się zasad. Smartfony są częścią technologii i zapewne nikt już nie wyobraża sobie bez nich życia. To od nas zależy, czy będziemy mieli nad nimi kontrolę czy one nad nami. Ot cała filozofia.
Dla chętnych rodziców polecam zapis na newsletter bezpłatny pdf „20 propozycji tematów na rozmowy przy stole”, który znajdziesz w artykule blogowym – link w opisie odcinka. Jest to propozycja skonsultowana z młodzieżą, o czym chcieliby porozmawiać z rodzicami podczas wspólnych posiłków, bez standardowych „odpalaczy”, typu: „Co tam? Jak tam w szkole? Posprzątałeś pokój?” Pytania te nie sprawią, że rozmowa zacznie się kleić, wręcz przeciwnie, budzić zaczynają niechęć i złość do rodziców. Sprawdź, co może pomóc wam w rozmowie z nastolatkiem. Polecam ją sobie wydrukować i po dyskusji z partnerem przywiesić na lodówce i odhaczać, te które wykorzystacie. Można także zaproponować własne tematy, po przedyskutowaniu ich z dziećmi. Ograniczyć was może tylko wyobraźnia. Miłej zabawy i do usłyszenia ponownie.
Zapisz się na newsletter i odbierz prezent
Warto przeczytać
Moi Drodzy. Jeżeli zaciekawiło was, to co mówię, to ogromnie polecam do uzupełnienia swojej wiedzy literaturę, z której sama korzystam. Bardzo przydatna do dzisiejszego wpisu jest książka „Jak rozpoznać i pokonać uzależnienie od smartfona”, autorstwa Hildy Burke. Książka doskonale sprawdza się dla siebie, by rozpoznać pierwsze symptomy uzależnienia od telefonu, ale także dla rodziców dzieci od ósmego roku życia. Warto na chwilę odłożyć telefon, by przeczytać tę książkę. Zachęcam do jej kupna przez mój link afiliacyjny. Dzięki temu zachęcacie mnie do stałego poszerzania mojej biblioteki o ciekawe książki, z którymi chętnie się z wami dzielę.
Zainteresowany książką? Sprawdź, gdzie kupisz ją w korzystnej cenie. Kupując przez linki poniżej wspierasz rozwój bloga. Dziękuję!
Zachęcam do subskrypcji mojego kanału na Youtube:
Zapraszam również do obejrzenia filmu omawiającego temat:
A dla zabieganych wpis blogowy czytany przez autorkę 🎙️:
Przeczytałeś już: